środa, 30 stycznia 2013

53 rozdział "Chcę żebyś po prostu była szczęśliwa."

- Już wszystko dobrze skarbie - Ucker pocałował Dul w czoło
- Ale ja dalej... Dalej nie potrafię ci wybaczyć... Ja wiem... Wiem, że to nie twoja wina, ale te zdjęcia. Te zdjęcia, które zobaczyłam dalej wytwarzają ból w moim sercu. 
- Czyli nie wybaczysz mi?
- Próbuję. Nie wiem dlaczego, ale nie potrafię. Na razie nie możemy być razem. To cały czas jest we mnie. Nie potrafię tego opanować. Proszę, daj mi trochę czasu.
- Rozumiem kochanie. Będę czekał ile tylko zechcesz. Chcę żebyś po prostu była szczęśliwa. Kocham Cie.
- W zasadzie to ja Ciebie też.- Dulce wtuliła się w Uckera.

    Tym czasem reszta rozważała co teraz może się tam dziać.

- Myślę, że wszystko sobie wytłumaczyli a  teraz w tym momencie się całują.- Chris.
- A ja myślę, że jednak zrobią sobie przerwę. Dul za bardzo cierpiała. Musi odreagować i odpocząć od bólu.- May
- No właśnie zgadzam się z May. Dulce potrzebuje czasu. Zawsze taka była- Tłumaczyła Any.- A ty tylko o tym całowaniu Chris.
- No, ale już po nim tak nie jeździj. Dobrze się dzisiaj spisał.- May.
- I...?- Chris.
- Co i? - May
- Chyba zasłużyłem na dużego buziaka?
- Hahah... Nie dużego, tylko w policzek, nie myśl sobie.- May. Chris nastawił policzek, a gdy May miała go pocałować odwrócił głowę w jej stronę i wczepił się jej w usta. Całowali się przez jakieś 20 sekund. W tedy przyszli Ucker i Dulce przytuleni do siebie. Wszyscy się do siebie uśmiechnęli i znów  patrzyli na całującą się parę.
- May chodzi o to, że ja się na prawdę w tobie zakochałem.- Powiedział Chris. Reszta nie wiedziała o co chodzi z tym ' na prawdę ' , ale nikt nic nie mówił. May uśmiechnęła się do niego.

Potem zaprowadziła go do pokoju chłopaków.

- Chris to było na serio?
- Tak. Odkąd udajemy tą parę, zakochałem się w tobie. Tzn od początku mi się podobałaś, ale teraz na prawdę.
- Chris. Nie możemy być na prawdę. Nawet Cię polubiłam nie psujmy tego. Po za tym ja kocham innego. Przepraszam.
- Jak to? Rozumiem, ale kto jest tym kimś? 
- Kocham Maksa. Nie bądź zły. Na pewno kogoś sobie znajdziesz. 
- Maksa? A co z tym ślubem? Wiesz, nie chcę być rogaczem, a po za tym jakoś nie mogę uwierzyć, że to na serio.
- Nie wiem, mamy czas do wiosny żeby coś wymyślić.

- LUDZIE, LUDZIE! Jak mogliśmy zapomnieć?!- Po mieszkaniu biegała Any.- Za godzinę mamy być w studio nagrywać płytę!!


- Masakra zapomniałam. - Powiedziała May do Chrisa i wybiegła z pokoju do pokoju chłopaków. Przy szafie zastała Dul. - O jesteś szukasz czegoś? Weź mi też coś doradź bo nie mam głowy. 

- No ja właśnie też.- Dul 
- Że co? Kobieto ty zawsze masz pomysły.
- No właśnie.
- Pozwólcie, że zabłysnę- Do akcji wkroczyła Any.- Dul to dla ciebie- Any wybrała ubrania i dodatki i podała je przyjaciółce. - A to dla ciebie May- Podała czarnulce zestaw. Następnie zrobiły sobie makijaż, Dul wprowadziła pewne poprawki na Any i May.
W rezultacie dziewczyny wyglądały tak:


- May nie rozumiem jak możesz nie mieć żadnej bluzki z odsłoniętym brzuchem- Dul. -Ja mam same takie, ale sie troche podtopiła większość i mało mi zostało. 

- No, a mi normalne podtopiło i zostały mi same z odsłoniętym brzuchem. Będziemy się musiały wymieniać- Powiedziała ze śmiechem Any
- A ja jakoś nie nosze takich.- May.
- No ja też nie nosiłam. Do czasu jak na dworze jest 40*C .- Any. - Co zrobić. Ale dobra musimy się zbierać.

   RBD dotarło do studio.

- Witajcie, jesteście w sam czas.- Przywitał RBD Enrique.- Macie piosenki?
- Tak są, tu masz teksty i muzykę- Ucker podał Enriqowi rzeczy.
- Okej to możemy zaczynać.- RBD weszło do pomieszczenia, a Enrique razem ze specjalistą od dźwięku i całej reszty do (nw jak to nazwać) dźwiękowni.

http://www.youtube.com/watch?v=jLG8UXEb4NU (tutaj macie całą kolejność, wszystkie piosenki- włączcie : D )


Wszystkich przeszły ciarki gdy usłyszeli muzykę od Rebelde. Anahi poczuła się ważna w końcu to ona zaczynała. Anahi z Poncho spoglądali sobie głęboko w oczy. Anahi zaczęła. Razem z Poncho wczuli się w słowa piosenki. Gdy wkroczyła reszta, wszyscy śpiewali z wyczuciem i ogólnie myśleli co śpiewają.
Tak minęło 38 minut.
- Gratuluję RBD nagrało swoją pierwszą płytę!- Powiedział Enrique.Całe RBD zaczęło szaleć ze szczęścia.- Teraz przedstawię wam waszego menagera. Zza drzwi wyszedł Maks.
- Maks? - Wszyscy byli zdziwieni. W końcu kolejna branża Maksa.
- Maks jest moim chrześniakiem. Zna się na rzeczy. Myślę, że zgadzacie się na współpracę z nim?
- Pewnie!
- Mam nadzieję, że będzie się nam dobrze współpracować.- Maks.
- Pewnie! Bardzo się cieszymy, że akurat ty będziesz naszym menagerem.- Any.
- To super. Od teraz to on będzie z wami jeździł na wszystkie koncerty. Zaczniecie od tego w Hiszpanii. To będzie wasz debiut. Macie się postarać, bo będę was oglądał. Możecie się szykować, za tydzień ruszacie.
- Boże, jesteś wielki Enrique, kochamy Cię!- Powiedziała Any i wszyscy zaczęli się do niego tulić.

______________________________________________

2 komentarze:

  1. A mówiłam już że ten Maks mnie wkurza? xD
    Wiesz jakoś go lubiłam i był spk ale teraz tak jakoś zaczął mnie irytować. A weź mi nawet o nim nie wspominaj ;/ Wszędzie się wepcha.
    Czekam na kolejny rozdział i jestem ciekawa jak to będzie z nimi wszystkimi. Kiedy Dul wybaczy Uckerowi, Co z tym ślubem May i Chrisa no i co z Any i Ponchem ! ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. No czytałam dwa i sa boskie :D
    Ciekawe czy Dul i Ucker i ze slubem May i Chrisa i czy Any i Poncho beda razem:D
    Czekam na Nexa:D

    OdpowiedzUsuń

Powered By Blogger